poniedziałek, 29 lipca 2013

Apteczka

Chodziła za mną od jakiegoś czasu i pewnie dalej by się błąkała po głowie gdyby nie to, że muszę zredukować szafki w kuchni aby wstawić kredens. No i padło na szafkę, w której do tej pory były lekarstwa. Generalnie nie muszą być w kuchni, prawda?

U mnie w domu apteczki jako takiej nie było. Nie wiem skąd mniemanie, że jej miejsce jest w łazience (może za dużo filmów w dzieciństwie ;)). Toteż właśnie w łazience znalazła swoje miejsce...


 Wyszła całkiem spora :))


Pierwszy raz wykonałam transfer. Jak na pierwszy raz .......jestem zadowolona.
Majstersztyk mojego M czyli wpuszczenie zawiasów. Z czystym sumieniem muszę przyznać, że ładnie to zrobił. 


Porcelanowa zawieszka kupiona za groszaki na starociach


Profanacja? Całkiem możliwe. Bo moja apteczka powstała ze starej obudowy zegara kominkowego i ramki cała reszta do uszczuplenie zasobów paletowo-opałowych - jak widać z tyłu na zdjęciu trochę jeszcze zostało ;)


Na zdjęcie załapała się też szafka, która przybyła w nasze progi z kredensem. Była używana do misy i dzbana z wodą. Pierwotnie miała jakieś nogi ale zaginęły w boju.

Kinkiety poprawione. Dorobiłam ramki, wkleiłam drewniane dekory. Trochę próbowałam malować. Te malowanie to jeszcze nie to, ale i do tego dojdziemy :)))




 A teraz z innej beczki zakupiłam coś takiego (zdjęcie z tel nie najlepsze)


Generalnie ładny kawałek drewna i co istotne tani :))) Co prawda pomysł na niego był, ale do niego potrzebna była interwencja stolarza. Cóż, nie bardzo dogadałam się ani z jednym stolarzem ani z drugim więc pozostało mi poradzić sobie w inny sposób. Wystarczył talerzyk i kawałek drewna do osadzenia klosza jaki zakupił mi mój M. Talerzyk zawsze idzie odkleić o ile znajdę coś co jeszcze bardziej będzie pasować :)) Lampion jak znalazł idealnie wkomponował się w sypialnię.


Reszta już też jest wykorzystana ..... szlifuje się. Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny.
Pozdrawiam serdecznie
Ala

9 komentarzy:

  1. wspaniała ta apteczka ale się napracowałaś brawo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje.
      Koszt mały a satysfakcja ogromna :)))
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Alinko-kiedy Ty na to wszystko masz czas???? Ja to chyba jakaś słabo ogarnięta jestem, bo no kurcze w ogóle nie mam na nic czasu.Ledwo sie wyrabiam z wszystkimi bieżącymi sprawami!
    Apteczka super. I w ogóle to fajny pomysł z ta apteczką. Przynajmniej wszystko w jednym miejscu jest!
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) no nie wiem. Jakoś tak lubię coś robić,dla mnie to i odpoczynek ale i odskocznia. Moja Połówka nie koniecznie się ze mną pod tym względem zgadza..... no chyba, że Jego nie angażuje w moje projekty:)))
      Cieszę się, że odezwałaś się.
      pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  3. Apteczka wyszła świetna ,nigdy bym nie pomyślała ,że to zbieranina z kilku rzeczy i transfer pięknie sie wpasował :) Myślałam ,że to gotowa szafeczka kupiona w jednym z tych drogich sklepów których teraz coraz więcej :)Wielkie brawa !!!!

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Apteczka świetna,a trafiłam do Ciebie po ...szafce do jajek.Chyba w końcu tez będę miała swoją
    Lubię takie przeróbki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) ja mam swoją dzięki Icie z Jagodowego. Ostatnio z tego co miałam zrobiłam dla Siorki. Też chorowała na taką szafeczkę. Życzę powodzenia w tych przeróbkach
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. a zy można gdzieś taka apteczkę zamówic?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje.......