wtorek, 19 czerwca 2018

ogród poźnej wiosny

Tak wygląda ogród późnej wiosny.


Ewidentny brak deszczu widoczny na "trawie".



Biel surfinii i zieleń duet cudowny.




Rabata w trakcie nowych nasadzeń. Na osłonięcie doniczek zanim surfinie podrosną coś by trzeba było wymyślić.....





Akant, bajeczna bylina.




















Hortensja anabella jakby wciśnięta.


Niecierpek w słońce i daje radę. Odmiana, jak mnie poinformowała pani od której zakupiłam, specjalna właśnie aby rosnąć w słońcu.



Nie wiem czy widzicie tą cegłę na drewutni? Ja też nie a szkoda bo jej tu mi brakuje. Za to jaskółki kupiła mi Madzia na wyjeździe weekendowym:). Bardzo mi się podobają takie żeliwne ozdoby do ogrodu.


 Przetaczniki z tymi "dziubkami" z wszystkich jakie oglądałam najbardziej przypadły mi do gustu.


Jarzmianka bardzo delikatna ale ciężko jej nie zauważyć.


Większość zdjęć robiona podczas podlewania wieczorkiem. Stwierdzam, że w ogrodzie najbardziej lubię zimne kolory. Biel wieczorową porą wygląda zjawiskowo. Po tylu latach zabawy w ogród miej więcej wiem co bym chciała i co jeszcze mam do zmiany. Co prawda dłuuuuuugo trwa zanim coś wsadzę ale jak już wsadzę to nie przesadzam. Czyli jakiś sukces osiągnęłam:)

Życie przeniosło się do ogrodu. Pierwsza wstaje, jestem koło godziny 6 już w ogrodzie i ostatnia z niego wychodzę.......znaczy się chrabąszcze mnie wyganiają. I dobrze mi tak żyć wśród tej zieleni:)
                                                                                              
                                                                                                         pozdrawiam
                                                                                                              Ala