środa, 24 października 2018

Kolejna garderoba

Tak bardzo mi się spodobała, że jechaliśmy po nią blisko 250 km w jedną stronę:)


Na pierwszy rzut oka tragedii nie było. Nic bardziej mylnego. Pod tym turkusem i czerwienią dwie warstwy utwardzanej farby.......ale się udało zeszlifować do surowego drewna. Została tylko konstrukcja drewniana. Reszta rozsypała się w rękach.





Zaprzyjaźniony Stolarz odwiedzając mnie w trakcie odnawiania garderoby zaproponował dorobienie listw do olistwowania każdego elementu:). Grzech było nie skorzystać.




Oczywiście co dało się uratować zostało uratowane.







Myślę, że jeszcze długie życie ma przed sobą:)

                                                                                                Pozdrawiam serdecznie
                                                                                                              Ala

poniedziałek, 15 października 2018

Witrynka

kolejna. Ta też z drewna dębowego. Jak mi było szkoda ją malować na biało........
Na szczęście mogłam się trochę nad nią poznęcać:). Wyszlifowana, z zewnątrz pomalowana na biało a wewnątrz szara. Jak już ją poprzecierałam doszłam do wniosku jest ok. Chyba mi będzie wybaczone zamalowanie dębiny:)


Tak wyglądała zanim się za nią zabrałam. Dosyć ciemna była.


Po wyszlifowaniu znacznie zjaśniała. Jak ja lubię takie naturalne drewno szczególnie dębowe.













Witrynka już wisi na swoim miejscu. Od czasu do czasu mam okazję ją pooglądać i nacieszyć oko:)

                                                                                             Pozdrawiam serdecznie
                                                                                                         Ala