kolejna. Ta też z drewna dębowego. Jak mi było szkoda ją malować na biało........
Na szczęście mogłam się trochę nad nią poznęcać:). Wyszlifowana, z zewnątrz pomalowana na biało a wewnątrz szara. Jak już ją poprzecierałam doszłam do wniosku jest ok. Chyba mi będzie wybaczone zamalowanie dębiny:)
Tak wyglądała zanim się za nią zabrałam. Dosyć ciemna była.
Po wyszlifowaniu znacznie zjaśniała. Jak ja lubię takie naturalne drewno szczególnie dębowe.
Witrynka już wisi na swoim miejscu. Od czasu do czasu mam okazję ją pooglądać i nacieszyć oko:)
Pozdrawiam serdecznie
Ala
Oj marzy mi się wiekowa witrynka. Twoja Alu i przed i po wygląda pięknie. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńCudna! A biel dodała jej skrzydeł. Brawo Kochana. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją widziała u siebie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMam taką podobną i od wielu lat się nią cieszę. Jest u mnie na blogu. Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuń