Miało być o kuchni, ale ile można:)
Zatem spełnione marzenie czyli tremo. Już na swoim miejscu, po odnowieniu i w moim kolorze. Co prawda zabraliśmy się za przedpokój i werandę, a ściana przy której stoi tremo wygląda nieciekawie, ale lustro bezpieczniejsze jest powieszone niż przestawiane z kąta w kąt. Ze ściany byliśmy zmuszeni ściągną piaskowiec. Mój tynk pozostawia wiele do życzenia..... A że moja połówka w tym tygodniu na szkoleniu więc trzeba czekać z kontynuacją prac.
Choinka wykonana z szyszek, z których oderwane łuski przykleiłam do styropianowego stożka. Postawiona na świeczniku.
Udało mi się zakupić za całe 20zł koronę, którą kończę szlifować i przykleję na górę no i dodam jeszcze zakupione kule po dwóch stronach korony. Wiem, wiem nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła czy dodała.
Werandzie też się dostało. Przede wszystkim nowe okno. Okno drewniane, otwierane. Już nie muszę tych Wyższych prosić o umycie. Przy okazji mam nowy parapet, w końcu parapet. Jeszcze pod parapetem zamontujemy listwy ozdobne. Oczywiście musiałam trochę poustawiać, jak już skończymy muszę konkretnie wiedzieć co ma na nim stać. Zerwałam również część tynku bo chce mieć cegłę. I mam. Ten co budował chyba miał jakiś problem z poziomem.... Jak dojdzie zabudowa kaloryfera powinno lepiej wyglądać. Jestem w trakcie zrywania kolejnych ścian, na szczęście mam już tego niewiele. Drzwi też zostaną usunięte między przedpokojem, a werandą. Na choinkę je montowałam tylko przeszkadzają. Cegła wymaga jeszcze pracy, ale zaczyna mieć ręce i nogi, a co najważniejsze zaczyna mi się coraz bardziej klarować jak to ma wyglądać.
Na bazarek, który zbiera fundusze dla zwierząt wykonałam kilka wianków.
Przy okazji powstały kolejne adwentowe
I na bazie wianka z korzeni bielonych
A na koniec moja zdobycz. Piękne starutkie drzwi. Bez dwóch zdań miłość od pierwszego wejrzenia. Na razie stoją na półpiętrze i się suszą. Za nimi kolejna ściana po zerwaniu piaskowca.....
Pozdrawiam cieplutko
Ala
Alu tremo jest niesamowite, pólka po spodem z walizką i na górze choinka z łusek, rewelacyjnie wszystko wygląda. Przy choince sie napracowałąś, ale jaki efekt, widze,że i Ty masz serce do zwierząt- buziaki za to! Przygotowałąś świetne wianki, a swieczki z psiakami pomysłowe....piekny obrus na stole tez nie ominę:)) Pozdrawiam cieplutko Beata:))
OdpowiedzUsuńJa od zawsze jestem "psiarą" a wianki uwielbiam. Mam nadzieję, że potencjalnym kupującym wpadną w oko i zasilą ODPOWIEDNIA kwotą pomagającym zwierzakom.Świece wymyśliła Pani Mirka ja tylko wykonałam dekoracje. Mam takie ciepełko na sercu, że jeśli jednemu pomogłam to już jest dobrze. Zawsze jedne więcej szczęśliwe oczy.
UsuńMyślę, że na kolejne święta też coś się wymyśli.
Beatko obrus nabytek sh:)
Tremo, kurcze marzyło mi się od dawna. Koszt był niewielki, trochę pracy.Półka już była a pomysł z walizką od Hani.Leżą jeszcze ramy do zawieszenia i zakończenie poręczy od starych schodów z jakiejś kamienicy. Muszę tylko dopasować resztę.
Choinka okupiona popalonymi paluchami ale mi się podoba. Zawsze coś innego.
Ściskam mocno
Ala
No tak myslałam,że przy tej choince nie było lekko, ale jest rewelacyjna, Alu mam i ja dwoje starych drzwi, stoją pod wiatą, oj żeby to było na wszystko czas, a teraz mój M.odnawia kredens kuchenny z lat 50-tych, niedługo pokaże, buziaki:))
UsuńNo kochana znowu szalejesz !!! Te kształty,kolory,wykonanie,totalny zawrót głowy!!!
OdpowiedzUsuńMebel ( to co na nim ,pod nim),drzwi-rewelacja!!!
Szycha tak mi wpadła w oko,że klękajcie narodu i na to wszystko wianki ufff, tyle wrażeń na raz !!!
Alu Pozdrawiam Serdecznie i miej litość,
dawkuj te cuda z umiarem!!
Kasieńko jesteś kochana.
Usuńdziękuje
Ściskam Ciebie mocno
....i ja
UsuńCiebie też Alu :)
Alu, drzwi cudne! Ciekawe, jak je wykorzystasz?:-)
OdpowiedzUsuńA ja zakochałam się w Twojej choince:-)
Całusy!
Hania
Gdyby nie były takie ciężkie pobiegałabym z nimi trochę a tak stoją i myślę gdzie im będzie najlepiej i gdzie najbardziej będą mi odpowiadały - tj nikt się o nie nie potknie:)). Z trzema facetami w domu różnie bywa.
UsuńHaneczko bardzo Ci dziękuje. Szkoda, że tak daleko mieszkasz......
ściskam mocno
Alu jak zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co robisz ze swoim domem i dla domu. Pięknie, klimatycznie i naprawdę z duszą <3 Tremo cudne, drzwi wspaniałe i śliczne wianeczki :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie, Agness <3
Jest mi bardzo miło czytać. Dom się faktycznie zmienia, w końcu jest taki mój.....
UsuńDziękuje ślicznie
ściskam mocno
Drzwi są...o kurczę.....urzekające,powalające,cudne,oszałamiające,niesamowite.Tremo to samo.To się nazywa trafienie.Nie dziwię się,że zakochana,ja też.Alicja
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że aż tak i to nie tylko mnie się spodobają:))) Tym bardziej jest mi strasznie miło.
Usuńściskam mocno
Pięknie.A drzwi cudne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) dziękuje
Usuńrównież pozdrawiam
Uwielbiam nietuzinkowe aranżacje, które nie mają nic wspólnego z katalogowymi kalkami. Wystarczy obejrzeć kilka kadrów, by przekonać się, że ten dom ma duszę : ) Jest prawdziwa cegła, lustro z fantastyczną drewnianą ramą, unikatowe dekoracje, których nie znajdziemy w popularnych marketach wnętrzarskich. Kącik z lustrem pięknie zaaranżowany, wszystko jest w nim na właściwym miejscu. Choinka genialna, podobnie jak inne naturalne ozdoby. Chylę czoła również za prace na rzecz zwierzaków, to wspaniały świąteczny gest. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJest mi niezmiernie miło:)
UsuńBARDZO dziękuje
pozdrawiam serdecznie
Kochana,dziękuję bardzo za odwiedziny i ciepłe słowa. Życzę Wam spokojnych, zdrowych i wesołych świąt !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco !
Dom cudo !
Faktycznie, u Ciebie też przedświąteczna zawierucha;)Radosnych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńDawno tu nie byłam - uroczo, klimatycznie i szalenie po mojemu . Cudne drzwi-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń